W Biblii czytamy : " Wtedy wrócili do Jerozolimy z góry zwanej Oliwną, która leży blisko Jerozolimy, w odległości drogi szabasowej. Przybywszy tam, weszli do sali na górze i przebywali w niej : Piotr i Jan, Jakub i Andrzej, Filip i Tomasz, Bartłomiej i Mateusz, Jakub syn Alfeusza i Szymon Gorliwy, Juda / brat Jakuba /. Wszyscy oni trwali na modlitwie razem z niewiastami, Maryją, Matką Jezusa, i braćmi Jego. Wtedy Piotr w obecności braci, a zebrało się ich razem około stu dwudziestu osób, tak przemówił..." / Dz 1, 12 - 1, 15 /.
Jest to pierwszy opis początków chrześcijaństwa, jako wspólnoty jerozolimskiej. Jaki był dalszy jego rozwój ?
Kościół Chrystusowy nieustannie się powiększał dzięki systematycznemu przechodzeniu na nową wiarę, skutkiem licznych nawróceń, mimo częstych i ostrych prześladowań.
Rozważając dokładnie Dzieje zdumiewa nas refleksja, iż członkowie pierwszej wspólnoty czyli gminy chrześcijańskiej nieustannie i systematycznie "trwali w nauce Apostołów i we wspólnocie, w łamaniu chleba i w modlitwie". Czy się bali ? byli przecież tylko ludźmi, bojaźń więc ogarniała każdego. Lecz wiemy także, iż pierwsi Apostołowie mieli niezwykłą moc czynienia wielu znaków i cudów. Byli połączeni silną wiarą i wspólnotą. Dlatego też, Ci wszyscy, którzy uwierzyli, przebywali razem i wszystko mieli wspólne. A jak już wiemy z obecnych czasów, tylko w zintegrowanej wspólnocie jest obecna wielka siła, wprost niemożliwa do pokonania.
Apostołowie i zgromadzeni wokół nich silnymi więzami ówcześni ludzie, sprzedawali swoje majątki i dobra i rozdzielali je każdemu według potrzeb. A dalej ? "Codziennie przebywali i jednomyślnie modlili się w świątyni. Łamali się chlebem po domach, byli szczęśliwi i radośni, każdy posiłek przyjmowali z prostotą serca i radością. Wielbili Boga, a cały lud odnosił się do nich bardzo życzliwie. Pan zaś pomnażał im codziennie tych, którzy dostępowali zbawienia". W ten sposób dowiadujemy się o początkach chrześcijaństwa czytając Biblię według wskazań ostatnich papieży : św Jana Pawła II, papieża Benedykta XVI i papieża Franciszka. Dedykuję uprzejmie pieśń religijną "BARKA", która brzmiała w uszach kardynała Karola Wojtyły w drodze na konklawe, podczas którego został wybrany papieżem i przybrał imię Jan Paweł II oraz wiersz ze zbioru poezji Jana Pawła II.
Ciąg dalszy wkrótce.
https://www.youtube.com/watch?v=1T_U9HFrUKU
https://www.youtube.com/watch?v=0qzLRlQFFQ4
TO PRZYJACIEL
Ciągle wracasz pamięcią
do tego poranka zimą.
Tyle lat już wierzyłeś,
wiedziałeś na pewno,
a jednak nie możesz wyjść z podziwu.
do tego poranka zimą.
Tyle lat już wierzyłeś,
wiedziałeś na pewno,
a jednak nie możesz wyjść z podziwu.
Pochylony nad lampą,
w snopie światła wysoko związanym,
nie podnosząc swej twarzy, bo po co -
- i już nie wiesz, czy tam, tam daleko widziany,
czy tu w głębi zamkniętych oczu -
w snopie światła wysoko związanym,
nie podnosząc swej twarzy, bo po co -
- i już nie wiesz, czy tam, tam daleko widziany,
czy tu w głębi zamkniętych oczu -
Jest tam. A tutaj nie ma nic prócz drżenia,
oprócz słów odszukanych z nicości -
ach, zostaje ci jeszcze cząstka tego zdziwienia,
które będzie całą treścią wieczności.
oprócz słów odszukanych z nicości -
ach, zostaje ci jeszcze cząstka tego zdziwienia,
które będzie całą treścią wieczności.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz