Piękna kobieta o walorach prawie niebiańskich : dobra, troskliwa, życzliwa, uczuciowa, roztropna, przenikliwa o duszy artystycznej, witalna, ambitna, zaradna, o dużej intuicji, bardzo dyskretna, nawet wyglądem uwodzicielska, ale przede wszystkim bardzo współczująca, perfekcyjna w zawodzie, elokwentna i o dużym talencie literackim. Ta niezwykle urodziwa kobieta zmęczona pracą zawodową, opisuje pewien okres swojego życia zawodowego i zastanawia się nad tytułem.
Wreszcie przebłysk w myślach, jej piękne, mądre oczy już to widzą i po tym krótkim olśnieniu pisze znamienny tytuł : "MĘŻCZYŹNI, KTÓRYCH POZNAŁAM W ŁÓŻKU ". Książka rozchodzi się w sprzedaży błyskawicznie. Nakład już powiększony zostaje dwukrotnie wznowiony.
A kim jest ta piękna Pani, autorka książki z zawodu ? To pielęgniarka dużego oddziału wewnętrznego /interny/, równie dużego szpitala klinicznego. A kim są opisywani mężczyźni ? To chorzy /pacjenci/ oddziału wewnętrznego szpitala. To ciężko, średnio i lżej chorzy. Na tym blogu już pisałem o lekarzach, wspaniałych i w całości poświęcających się ratowaniu życia ludzkiego.
W świecie przestrzeni publicznej, w mediach elektronicznych i w prasie często mówi się i pisze o trudzie, oddaniu się i poświęceniu się w zawodzie właśnie ludziom chorym. Wiem coś, a może więcej o tym. A ile było audycji i artykułów o bardzo ciężkiej, żmudnej pracy pielęgniarek ?
Czytelnicy książki o znamiennym tytule "Mężczyźni, których poznałam w łóżku", ci właśnie czytelnicy byli rozczarowani. Dlaczego ? Tam nie było opisu spraw intymnych, w tym popularnym znaczeniu, o którym niemal codziennie pisze prasa bulwarowa na świecie i w naszym kraju.
Owszem praca lekarza i pielęgniarki jest intymna w aspekcie oglądu ciała innego człowieka. To właśnie na tym polega praca lekarza i pielęgniarki. Badanie, czynności diagnostyczne i opieka pielęgniarska, to ich praca zawodowa. To nie handel i market, to nie fabryka i produkcja, to nie usługi rzemieślnicze popularne, tylko usługi ściśle lekarsko - pielęgniarskie, a także praca szeregu innych ważnych zawodów medycznych, w tym szeroko pojętym dziale diagnostyki, farmacji, fizjoterapii i całej, kompleksowej obsługi szpitalnej.
Ta pielęgniarka, autorka książki pisała poważny pamiętnik. Autorka książki w czasie wieloletniej pracy zawodowej w oddziale szpitalnym poznała wielu wspaniałych ludzi. Od zwykłych, prostych chorych, do znakomitych uczonych i ludzi różnych zawodów elitarnych i polityków różnych opcji, zawodów humanistycznych i technicznych, osób duchownych różnych religii w naszym kraju. W swej książce autorka opisała wiele ludzkich zalet /czasem i słabości / ludzi poważnie chorych. Człowiek złamany bólem i ciężką chorobą bywa, że nie jest sobą. To po prostu są ludzkie słabości.
W tej książce czytelnicy znaleźli też opis psychologiczny, jako próba analizy psychologicznej postępowania ludzi w czasie trwania ciężkiej choroby. Każdy człowiek ma pęd i popęd. Pęd do życia do pewnego wieku i potem pęd do śmierci po przekroczeniu pewnej granicy wiekowej. Wtedy każda decyzja w życiu winna być podwójnie przemyślana, to nic złego się nie stanie.
Każdy gatunek na świecie : człowiek i inne gatunki żyjące na kuli ziemskiej w celu przedłużenia i trwania własnego gatunku, wszyscy mają popęd płciowy. Człowiek po osiągnięciu dojrzałości ma też popęd, jak inne gatunki w świecie : ptaki, zwierzęta, ryby, płazy.
Wszystko, co budzi i potęguje popęd płciowy jest straszliwą siłą pociągającą. Poza instynktem samozachowawczym, popęd płciowy jest najpotężniejszym dynamizmem tkwiącym w człowieku, u zwierząt i ptaków i innych stworzeń. Jeśli poważnie weźmiemy pod uwagę 3 stopnie / sfery / świadomości u człowieka, czyli świadomość, podświadomość i nad-świadomość, to popęd płciowy tkwi w sferze podświadomości. Popęd płciowy jest bardzo silny, jest silniejszy od głodu, a nawet silniejszy od lęku przed śmiercią. Przykładem mogą tu być owady. U pewnych gatunków pająków, może także innych owadów, w czasie godów miłosnych, następuje samounicestwienie samca. Samica po zapłodnieniu pożera swego samca. Podobne zjawisko w małym stopniu występuje u pszczół. W świecie zwierzęcym takie zjawisko należy do wyjątków.
Człowiek też miewa popędy. Także ten żyjący w celibacie /stan bez żony / od księdza w parafii do papieża - w Kościele Katolickim. Imperatywem, nakazem jest umiejętność kierowania swoim popędem po to, aby ten dynamizm wykorzystać do szczęścia własnego i dobra bliźnich.
Zdrowe społeczeństwo, to zdrowy człowiek i jego rodzina, najbliższe otoczenie i środowisko. Natura ma swoje prawa i wymaga, aby podtrzymywać nas ludzi, nasz cały gatunek ludzki w jego szczęśliwym i pokojowym życiu i bycie.
Kto dobrze żyje, ten długo żyje. A kto dobrze z ludźmi żyje, to i ludzie dobrze z nim żyją. ŻYJMY DŁUGO, ZDROWO I SZCZĘŚLIWIE.
BARDZO DZIĘKUJĘ ZA UWAGĘ. SERDECZNIE WAS POZDRAWIAM.
Zdrowy świat
Wszystko dzięki temu masz!
Skłon w przód, skłon w bok
Do wieczności pierwszy krok!
Skok wysoko, noga w górę
I już wznosisz się nad chmurę
Chcesz być zdrowy, to pamiętaj:
Dawka ruchu to rzecz święta.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz