sobota, 18 czerwca 2016

POCZĄTKI CHRZEŚCIJAŃSTWA część 3

Hej  Najserdeczniej   witam  Wielce  Szanownych  Czytelników  w  kraju  i  na  świecie

  .Dzieje  Kościoła  do  roku  313  to  ciąg  prześladowań.  Spośród  trzydziestu  papieży,  którzy stanęli  na  jego  czele
na  jego  czele,  od  św.  Piotra  do  Melchiadesa,  26  papieży  zginęło  
śmiercią  męczeńską,  3  papieży  umarło  na  wygnaniu  i  1  papież  umarł  w  więzieniu.   
Te  dramatyczne  wydarzenia  mogą  jednak  wprowadzić  w  błąd. Wspomniani  papieże.  mimo  okrutnych  prześladowań,  kierowali 
Kościołem : przewodniczyli  uroczystościom  liturgicznym,  zajmowali   
się  miejscami  kultu  i  potrzebami  wspólnot,  kupowali  tereny  przeznaczone  na  cmentarze,  prowadzili  ożywioną  korespondencję  z  biskupami  całego  świata,  także  podróżowali,  a  wykorzystując     
tolerancyjność  niektórych  cesarzy  imperium  rzymskiego,  pojawiali  się  w  pałacu  imperatora,  by  dochodzić  praw  Kościoła.  Kościół  nie  miał  wolności,  ale  był  niezależny.  Sytuacja  zmieniła  się  radykalnie  po  roku  313,  to  znaczy  po  Edykcie  mediolańskim,  który  dawał  Kościołowi  wolność.  Cesarz  rzymski  stał  się  protektorem  chrześcijan,  ale  uzurpował  sobie  prawo  ingerencji  w  wewnętrzne  sprawy  Kościoła,  nie  tylko  administracyjne,  ale  również  doktrynalne.  Tego  typu  koncepcja  relacji  między  państwem,  a  Kościołem ciążyła  jeszcze  przez  wieki  nad  losami  chrześcijaństwa.
W  Edykcie  mediolańskim  był  zamieszczony  następujący  fragment  :
"Chrześcijanom  i  wszystkim  dać  zupełną  wolność  wyznania  religii,  jaką  kto  zechce.  W  ten  sposób  bowiem  bóstwo  w  swej  niebiańskiej  siedzibie  i  dla  nas  i  dla wszystkich,  którzy  naszej  poddani  są  władzy,  zjednać  będzie  można  i  usposobić  łaskawie  ze zbawiennych  więc  i  słusznych  powodów postanowiliśmy  powziąć  uchwałę,  że  nikomu  nie  można  zabronić  swobody  decyzji,  czyli  myśl  się  skłoni  do  wyznania  Chrześcijańskiego,  czy  do  nowej  religii,  którą  sam  za  najodpowiedniejszą   dla siebie  uzna,  a  to  dlatego,  by  najwyższe  bóstwo,  któremu  cześć  według  swobodnego  przekonania  oddajemy,  moo  nam  we  wszystkich  okolicznościach  okazać  zwykłą  swą  względność  i  przychylność ".
/Cytowany  fragment  Edyktu mediolańskiego  pochodzi  z  Wikipedii/. 
Serdecznie  pozdrawiam  WAS  MOI  DRODZY  PRZYJACIELE,  WASZE  RODZINY  i  PRZYJACIÓŁ,  życzę  dużo  zdrowia, szczęścia  i  radości  w  ciągu  całego  lata.  Nieśmiało  zachęcam  do częstszej  obecności  na  tym  blogu.  Bardzo  dziękuję  za  uwagę.     


     Wierzę
Wierzę w radość ni z tego ni z owego
w anioła co spadł z nieba by bawić się w śniegu
w serce co chce wszystkiego i jeszcze cokolwiek
w uśmiech
że ktoś wymyślił sobie koniec końców
i jeszcze mówi po co i co dalej
w matkę co zniknęła za furtką ogrodu
w Boga prawdziwego bo już bez dowodów
takiego co nie lubi teorii o sobie.

ks.Jan Twardowski


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz